Gdzie naładować akumulator w Warszawie?
Rozładowany akumulator to koszmar każdego kierowcy. Najczęściej zdarza się to zimą, kiedy temperatury spadają poniżej zera i radykalnie obniża się efektywność baterii, ale okazuje się, że również wysokie temperatury mogą być uciążliwe dla naszego akumulatora. Optymalna dla niego temperatura to 20° C, a każde kolejne 10C upału powoduje, że proces samorozładowania przyspiesza niemal dwukrotnie. Ponadto współczesne samochody wyposażone są w szereg urządzeń i systemów, które pobierają prąd nawet podczas postoju, co również wpływa niekorzystnie na trwałość akumulatora. Z tego artykułu dowiesz się dlaczego akumulator się rozładowuje i jak nie dopuścić do tego, żeby się rozładował oraz gdzie można awaryjnie naładować akumulator w Warszawie.
Dlaczego akumulator się rozładowuje
Energia elektryczna niezbędna do prawidłowej pracy samochodu generowana jest przez alternator w czasie pracy silnika. Akumulator jest magazynem energii, w którym gromadzony jest prąd potrzebny na przykład do uruchomienia auta. Ujmując rzecz bardziej naukowo – akumulator przetwarza energię elektryczną pochodzącą z alternatora w energię chemiczną a na następnie ją oddaje w momencie kiedy silnik nie jest uruchomiony, zamieniając energię chemiczną w elektryczną.
W tym momencie warto wspomnieć, że jeszcze w latach sześćdziesiątych średnie zapotrzebowanie mocy w samochodzie wynosiło około 300W. Obecnie samochody naszpikowane są wręcz elektroniką i różnego rodzaju multimedialnymi gadżetami, co spowodowało trzykrotny wzrost zużycia energii elektrycznej. Dotykowe ekrany, klimatyzacja czy podgrzewane lusterka i fotele potrzebują ciągłego dopływu prądu. Nawet w momencie kiedy nasz samochód stoi na parkingu, to cały czas zużywa prąd do zasilania pamięci sterowników, auto-alarmu czy systemu GPS. Wszystko to powoduje, że akumulator poddany jest ciągłemu obciążeniu.
Optymalne parametry pracy akumulator osiąga przy temperaturze 20 stopni C. Kiedy mamy do czynienia z temperaturą wyższą lub niższą następuje proces samorozładowania akumulatora. Według firmy Varta – uznanego producenta baterii, przy temperaturze 0°C pojemność akumulatora spada o 20% a obniżenie temperatury akumulatora do -20 stopni Celsjusza redukuje aż o 50% ilość energii możliwej do pobrania. W praktyce oznacza to, że po mroźnej nocy w naszym akumulatorze może po prostu zabraknąć prądu potrzebnego do uruchomienia rozrusznika i pompy paliwa. Równie niebezpieczne dla naszej baterii mogą być też upały, ponieważ przy temperaturze 30 stopni Celsjusza proces samoczynnego rozładowania przyspiesza dwukrotnie. Jeżeli przy tym wszystkim pozostawimy pojazd na dłuższy czas na postoju i akumulator nie będzie doładowany podczas jazdy, to jego rozładowanie jest nieuniknione.
Inne przyczyny zbyt szybkiego rozładowania akumulatora:
Jak uniknąć rozładowania akumulatora?
Jeżeli nie chcemy dopuścić do całkowitego rozładowania akumulatora warto kontrolować napięcie, które dla naładowanego akumulatora powinno wynosić 12,6V. Aby to sprawdzić warto skorzystać z usług profesjonalnego serwisu, ponieważ w większości nowych samochodów konieczne jest szybkie podpięcie innego źródła prądu aby zapewnić prawidłowe działanie pokładowych układów elektronicznych.
W przypadku kiedy pokonujemy samochodem raczej krótkie trasy i nie mamy pewności, że alternator całkowicie doładuje akumulator, to warto raz na jakiś czas doładować go do pełna przy pomocy prostownika. Zalecane jest, aby jazda trwała około 20-30 minut przy średniej prędkości 60 km/h, natomiast latem lub zimą, kiedy używamy dodatkowych odbiorników prądu (klimatyzacja, podgrzewane fotele) ten czas powinien być dłuższy.
Bardzo ważne jest również, aby po zaparkowaniu sprawdzić czy nie pozostawiliśmy włączonych urządzeń, które będą powodowały pobór prądu – światła, oświetlenie wewnętrzne lub radio. Wprawdzie większość współczesnych aut jest wyposażona w systemy, które nas ostrzegają przed takim wpadkami, ale nie każdy z nas ma sposobność jeździć samochodem prosto z salonu.
Jak naładować akumulator?
Kiedy już jednak dojdzie do tej przykrej sytuacji i nasz samochód nie zapali z powodu rozładowanego akumulatora, to musimy go naładować przy pomocy prostownika. Jest to urządzenie, które służy do zmiany napięcia przemiennego, dostępnego w gniazdku sieciowym, na napięcie stałe w akumulatorze.
Baterię powinniśmy wyjąć z samochodu, żeby zabezpieczyć elektronikę pokładową przed ewentualnymi przepięciami. Podczas odłączania akumulatora należy bezwzględnie pamiętać o kolejności odpinania kabli – najpierw odłączamy minus a następnie plus. Przy pomocy zacisków zwanych krokodylkami podłączamy akumulator do prostownika. Biegun dodatni łączymy z czerwonym przewodem a na końcu ujemny z czarnym. Ustawiamy wartość ładowania na prostowniku, włączamy urządzenie i rozpoczynamy ładowanie akumulatora. Dla pełnego naładowania proces powinien trwać koło 12 godzin i ze względu na wytwarzające się trujące gazy musi być realizowany w wentylowanym pomieszczeniu.
Jeżeli nie masz prostownika lub nie wiesz, jak się zabrać za ładowanie akumulatora to możesz skorzystać z usług wyspecjalizowanego serwisu, które oferuje usługi awaryjnego uruchomiania samochodów i ładowania akumulatorów
Jak uruchomić awaryjnie samochód przy pomocy kabli?
Samochód z rozładowanym akumulatorem można uruchomić również korzystając z kabli rozruchowych, dzięki którym można „pożyczyć” prąd z innego pojazdu. Ważne jest aby obydwa samochody miały zbliżone parametry techniczne – samochód dawca powinien mieć akumulator co najmniej tak samo pojemny jak biorca lub nawet mocniejszy. Oba auta parkujemy jak najbliżej siebie i przy wyłączonych zapłonach łączymy czerwony kabel z biegunem dodatnim sprawnego auta i z biegunem dodatnim drugiego auta. Następnie czarny kabel podpinamy do masy lub do bieguna ujemnego rozładowanego akumulatora, a następnie do bieguna ujemnego sprawnego auta. W pierwszej kolejności odpalamy sprawne auto, a następnie ten z rozładowanym akumulatorem. Jeśli uda nam się odpalić, to wyłączamy auto-dawcę prądu i odpinamy przewody w odwrotnej kolejności, czyli najpierw czarny przewód minusowy. Drugi pojazd powinien pozostać odpalony przez co najmniej 30 minut, a najlepiej będzie zrobić jakąś krótką trasę, tak żeby alternator zdołał doładować akumulator.
Gdzie naładować akumulator w Warszawie
Jeżeli nie mamy prostownika ani kabli rozruchowych lub prostu brakuje nam zdolności technicznych, to zimą możemy skorzystać z pomocy taksówkarzy lub straży miejskiej. Musimy się jednak liczyć z faktem, że po mroźnej nocy czas oczekiwania na dojazd może się znacznie wydłużyć. Ciekawą ofertę ma firma Pogotowie Akumulatorowe Warszawa, która pomoże uruchomić samochód lub doładować akumulator w Warszawie i w okolicy. Wystarczy zadzwonić a Pogotowie Akumulatorowe dojedzie na miejsce najszybciej jak się da, wymontuje akumulator i odda po naładowaniu. Dostępny jest akumulator zastępczy na czas wykonywania usługi. Dzięki temu Twój samochód nie będzie unieruchomiony i przez cały czas będzie do Twojej dyspozycji!
Specjalistyczne urządzenia rozruchowe pozwalają uruchomić auto w każdej sytuacji, nawet jeżeli niesprawne auto stoi w miejscu, które uniemożliwia odpalenie go przy pomocy drugiego samochodu.
Jeżeli Twój akumulator rozładuje się całkowicie i nie będzie możliwie jego ponowne doładowanie to Pogotowie Akumulatorowe zaproponuje Ci zakup nowej baterii wraz z usługą dowozu i wymiany oraz zajmie się utylizacją starego akumulatora.
Firma Pogotowie Akumulatorowe oferuje awaryjne uruchomianie pojazdu i ładowanie akumulatora w Warszawie na terenie dzielnic:
Mokotów,
Ursynów,
Wilanów,
Śródmieście,
Bielany,
Bemowo,
Żoliborz,
Praga-Południe,
Praga-Północ,
Wawer,
Białołęka,
Targówek,
Wola,
Ochota,
Włochy,
Ursus,
Wesoła,
Rembertów.